Wielu z nas lubi gotować, ja w szczególności lubię zupy, ale niestety często przez moje zabieganie i myślenie o tysiącu innych spraw zdarza mi się zrobić coś podczas gotowania podwójnie.
A najczęściej jest to niestety przesolenie zupy. Jak pierwszy raz to zrobiłem to myślałem że zupa nadaje się tylko do wylania do zlewu bo i pewnie pies na to by się nie skusił. Ale zadzwoniłem do mamy i również na to jest sposób. Jaki? Bardzo prosty i szybki.
Najstarszym sposobem jaki podobno ktoś wymyślił to wrzucenie obranego surowego ziemniaka do przesolonej zupy. Zupę nadal gotujesz przez 10 do 15 minut a później po tym czasie wyciągasz wcześniej wrzuconego ziemniaka. Jeśli tego nie zrobisz to oczywistą sprawą jest że zupa nadal pozostanie słona.
Jeżeli to przesolenie jest na niskim poziomie to do zupy wystarczy tylko dodać skórki suchego chleba które wchłoną nadmiar soli. Później tak samo jak ziemniak wyciągamy.
Jeszcze innym sposobem jest wrzucenie jabłka pokrojonego na ćwiartki. Gotuj zupę też przez 10 minut i wyciągnij aby nie zrobiła Ci się zupa jabłkowa ;)
Jeżeli nie posiadasz w danym momencie w domu ani jabłka ani chleba czy ziemniaka a do sklepu daleko i nie chce się iść, to może posiadasz w lodówce jaja. Możesz dodać 2 surowe białka które też świetnie wchłoną sól. Gdy białka się zetną to je wyciągnij np łyżką cedzakową. Gwarantuje również że jajka w najmniejszym nawet stopniu nie zmienią smaku Twojej zupy.
Ja osobiście wolę metodę z obranym ziemniakiem bo jest po prostu najwygodniejsza, jeżeli znacie inne ciekawe sposoby to chętnie zobaczę je w komentarzach poniżej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz